Dzwon Zygmunta

Dzwon Zygmunta w literaturze i malarstwie

Po utracie przez Polskę niepodległości, w okresie istnienia Wolnego Miasta Krakowa  (1815-1846), Kraków zaczął być postrzegany przez Polaków we wszystkich zaborach jako duchowa stolica Polski i skarbnica narodowych pamiątek. W tym kontekście dzwon Zygmunta, jako świadek doniosłych chwil w dziejach Polaków, zyskał rangę symbolu narodowego. Ugruntowaniu tej roli służyły opowieści jakoby został ulany z armat zdobytych w bitwie pod Orszą w 1514 r. czy w bitwie pod Obertynem w 1531 r. Zgodnie z legendą, na dźwięk dzwonu Zygmunta w Boże Narodzenie, w Wielkanoc i w noc świętojańską budzą się ze snu polscy królowie i gromadzą się w podziemnej Sali na Wawelu, na dźwięk dzwonu budzą się również rycerze śpiący pod Giewontem. Dzwon Zygmunta trafił nie tylko do legend i podań, przeniknął także do kultury ludowej i stał się motywem przysłów i powiedzeń. Od połowy XIX w. w okolicach Krakowa znane było powiedzenie: „Gdy dzwonią w Zygmunta na Boże Narodzenie, to słychać do Wielkanocy”.  Bynajmniej nie chodzi tu o długotrwałość brzmienia dzwonu, ale zasięg słyszalności. Wielkanoc to wieś znacznie oddalona od Krakowa, położona w powiecie miechowskim, a więc w czasach zaborów znajdując się w zaborze austriackim.  Zainteresowanie Zygmuntem wzmagały także wielkie wydarzenia o charakterze narodowym, z okazji których dzwoniono w dzwon, a także kłopoty techniczne i naprawy serca czy wiązania. Oczywiście wszystko to znalazło odzwierciedlenie w ówczesnym piśmiennictwie, poezji i w sztukach pięknych.

Najwcześniej powstałym utworem poetyckim o dzwonie Zygmunta jest wiersz krakowskiego poety Edmunda Wasilewskiego (1 ), Dzwon wawelski. Wyjątek z poematu,  opublikowany w 1841 r. Wiersz o dzwonie napisał również poeta i dramaturg Lucjan Rydel (1870-1918) i zamieścił go w Przewodniku ludowym po katedrze wawelskiej.  Wyjątkową rolę pełni dzwon Zygmunta w twórczości Stanisława Wyspiańskiego. W Weselu poeta w usta Stańczyka, zatroskanego o losy ojczyzny,  wkłada opis zawieszenia dzwonu na wieży i jego pierwszego dzwonienia.  W Wyzwoleniu sam dzwon Zygmunta woła do narodu i wróży zmartwychwstanie. Także w Akropolis głos Zygmunta odzywa się w  kulminacyjnej scenie tego dramatu. Motyw dzwonu Zygmunta pojawił się także w twórczości Wincentego Pola (1807-1872), Teofila Lenartowicza (1822-1893), Marii Konopnickiej (1842-1910) i innych poetów i pisarzy.  Krakowski dramatopisarz Konstanty Krumłowski (1872-1938) jest autorem pieśni patriotycznej Jak długo w sercu naszym, której druga zwrotka rozpoczyna się znanymi wszystkim słowami: „Jak długo na Wawelu / Zygmunta bije dzwon. Według różnych źródeł, pieśń powstała pod koniec XIX w. lub około 1920 r. Już w latach 20-tych XX w. jej tekst stał się inspiracją dla hymnu klubu sportowego „Wisła”, rozpoczynającego się słynną frazą „Jak długo na Wawelu”. 

Dzwon Zygmunta był także wdzięcznym i nośnym tematem dla malarzy. Nie mogło zabraknąć Zygmunta w twórczości czołowego polskiego malarza doby historyzmu Jana Matejki (1838-1893). Już w 1861 r. wykonał on szkic do monumentalnego obrazu Dzwon Zygmunta. Niestety nie doszło do realizacji tego dzieła, a sam szkic nie zachował się.  W 1862 r. malarz rozpoczął pracę, ukończoną dopiero w 1883 r., nad niewielkim obrazem Zygmunt Stary słuchający dzwonu Zygmunta.  Król ukazany został w towarzystwie dworzan, w świetle otworu dzwonnego na piętrze wieży Zygmuntowskiej, z widocznym ponad ich głowami rozkołysanym dzwonem. Ta wyimaginowana scena o znaczeniu symbolicznym miała skłaniać do refleksji o „zygmuntowskich czasach” i minionej potędze. 

Najbardziej znanym przedstawieniem  Zygmunta , na trwale zapisanym w zbiorowej świadomości  jest obraz Jana Matejki Zawieszenie dzwonu Zygmunta na wieży katedry w 1521 r., namalowany w 1874 r. Przedstawia na tle zabudowy wzgórza wawelskiego trzy epizody z dziejów powstania dzwonu.  W prawej części kompozycji, na pierwszym planie, malarzu umieścił scenę wydobycia dzwonu z dołu, w którym został odlany. Lewą część obrazu zajmuje wielofigurowe przedstawienie dworu królewskiego, z królem Zygmuntem Starym i królową Boną pośrodku, obserwujących wysiłek rzemieślników. Pośrodku kompozycji widzimy biskupa w stroju pontyfikalnym, otoczonego asystującymi  duchownymi. Wzniesioną prawą dłonią błogosławi dzwon i pracujących ludzi. W 1875 r. obraz ten został pokazany na wystawach w Krakowie, Wiedniu i Paryżu.  W 1878 r. zaprezentowano go w Warszawie i kolejny raz w Paryżu na wystawie światowej. Jednocześnie był popularyzowany dzięki reprodukcjom i rycinom publikowanym w „Tygodniku Ilustrowanym”, „Kłosach” czy „Wędrowcu”.  Dziś obraz eksponowany  jest w Muzeum Narodowym w Warszawie. Natomiast w Domu Matejki, Oddziale Muzeum Narodowego w Krakowie, przechowywane są studia rysunkowe dzwonu Zygmunta, wykonane przez Matejkę w trakcie przygotowań do kompozycji malarskich.

Zygmunt został uwieczniony także przez malarza i ilustratora książek Piotra Stachiewicza (1858-1938) na obrazie opatrzonym tytułem Dzwon Zygmunta.  Dziś obraz ten znajduje się w zbiorach Muzeum im. Stanisława Fischera w Bochni. Ten sam motyw w podobnym ujęciu pojawił się również w twórczości malarza i akwarelisty Stanisława Tondosa (1854-1917) i był reprodukowany na pocztówkach. 

ANEKS

I.

Edmund Wasilewski, Dzwon wawelski. Wyjątek z poematu

Słyszycie – w Zygmunta dzwonią
Powietrza wstrząsły rozdźwięki
I ciężkie, poważne jęki
Falami Wisły się gonią,
W miedziane dachy uderzą,
Walą się w ulice miasta,
Aż się po rynku rozszerzą.

A huk się wzmaga – podrasta
Drżący wzlatuje nad wieżą,
I w czarnej chmury uścisku
Pochwalne pieśni brzmi niebu,
Czy smutne psalmy pogrzebu?
Czy straszne krzyki ucisku?
Słuchałem długo wieczorem,
Duch mój tak wsłuchał się cały,
Że dźwięków tych rozhoworem
Dziwne w nim pieśni zagrały.
To się w przeszłości zagłębił,
To w blasku słońca zapalał,
Szumami wichrów rozszalał,
I w chłodach grobów zaziębił.

A dzwon mi mówił powieści,
Jak wiele razy w przeszłości
Brzmiał rozgłosami wielkości,
I takim jękiem boleści,
Że go dwa morza słyszały!

On mówił: „Mam pierś spiżową,
Jak piersi mego narodu!
Serce żelazne – jam głową
Wszystkich dzwonów tego grodu.
Serce żelazne – gdy go burza czeka,
Serce żelazne – gdy się dąsa piekło,
A jednak serce wielkiego człowieka!
Bo choć tak wiele uczuć z niego ciekło,
Tak wiele uczuć tajemnie w pierś biło,
I wiekuista pieśń na niej osiadła;
Jednak uczucie łona nie stopiło,
I rdza mi serca nie zjadła!
Ja czuję za wszystkie dzwony,
Pamiętam za wszystkie księgi,
Gdy brzmiące wyrzucę tony
I roztoczę wspomnień wstęgi.
Na mój dźwięk – jak na zaklęcie
Przeszłości spęka się trumna,
A ona jasna i dumna,
Dusze ludzi w swe objęcie,
W uścisk pochwyci uroczy,
I zbudzi w nich sen proroczy!”

Słuchałem dzwonu – i na przemiany
To się płoniłem – to bladłem;
Potok przeszłości płynął wezbrany
Przed mojej duszy zwierciadłem.
Jak w zachwyceniu – jak w śnie proroka
Jasne obrazy – miłe rozgłosy
Tak się cisnęły do ucha – oka
Spadały w duszę kroplami  rosy;
Że odświeżona z tęsknoty pleśni,
Z przeszłości – jakby z pajęczych tkanek
Snuła nić dźwięków, wiązała w pieśni,
Jak kwiaty w wonny błyszczący wianek.

****

R. 1520

Onego czasu król dzwon kazał ulać,
I wybudował mu wieżę wysoką;
A król potężny miał sławę szeroką,
Chciałby swobodnie i dzwon mógł pohulać.
Wieżę naprzeciw ściany Tatrów stawił,
By większe echo aż do morza grało,
Żeby potęgę narodu rozsławił,
I w twarz północy plunął jego chwałą!

I dzwon ulany na karkach stu wołów
Wybiegł na wieżę, i zwisł u szczytu;
I wylał z siebie w przepaście błękitu,
Pierwszy hymn Bogu, jak chóry aniołów.
Głos leciał w górę w pełnych brzmiących kołach
I wstęgę dźwięków jak piorun rozwinął,
Rozbudził echa po gór chmurnych czołach.

I do stóp Bogu zapłynął!
A od imienia króla mu nadano
Na tym chrzcie „Zygmunta” miano.

R. 1532

Z pod Obertyna wracał Jan z Tarnowa,
A nad nim sztandar tryumfu wiał,
W gałązkach dębu jego siwa głowa,
A w oczach ogień zapału tlał,
A przed nim szło pięćdziesiąt dział,
I u stóp króla usiadły,
A za działami zdobyte sztandary
Pod stopy króla się kładły;
I z gołą głową wołoskie bojary
Na twarz przed królem upadły
I zstąpił z tronu on król sędziwy
Jana do serca przycisnął;
Sławą narodu dumny, szczęśliwy,
Łzą rozczulenia zabłysnął.

*

I kiedy starzec ściskał starca dłonie męzkie
Dzwon rozbrzmiał po powietrzu swe hymny zwycięzkie!
A naród uchem w duszę wciągał tę pieśń wzniosłą
I wzrok mu się rozognił i serce mu rosło!

Wasilewski E., Poezye, Kraków 1849, s. 61-65. 

II.

Rydel Lucjan

Bije mój dzwon – potężny dzwon!
Grzmi jak Marsowy spiż…
Dzwonie mój dzwoń i w dal i wzwyż
Aż do najdalszych stron!
Spiżowem tętnem
W przeszłość potomną
Popłyniesz poprzez wiek
I będziesz ludziom bił…
Niech w sercu smętnem
Ze łzami  wspomną
Wiek złoty, wiek daleki,
Co moim wiekiem był!
Niech twój spiżowy śpiew
Tchnie wiarę im niezłomną
Spiżowych doda sił,
W żyłach rozgrzeje krew!…

Rydel L., Przewodnik ludowy po katedrze wawelskiej, Kraków 1913, s. 48.

III.

Krumłowski Konstanty, Jak długo w sercu naszym 

Jak długo w sercu naszym
choć kropla polskiej krwi,
jak długo w ręku naszym
ognista szabla lśni
Stać będzie kraj nas cały,
stać będzie Piastów gród,
zwycięży Orzeł Biały,
zwycięży polski lud.
Jak długo na Wawelu
Zygmunta bije dzwon,
jak długo z gór karpackich
brzmi polskiej pieśni ton
Stać będzie …
Jak długo święta wiara
ożywia polską krew,
stać będzie Polska stara,
bo każdy Polak lew.
Stać będzie …

IV.

Hymn „Wisły”

Jak długo na Wawelu
Zygmunta bije dzwon,
Jak długo nasza Wisła
Do Gdańska płynie wciąż
Zwycięży Orzeł Biały zwycięży polski ród
Zwycięży nasza Wisła, bo to krakowski klub
Wierny swojej drużynie
Znów przyjdę na jej mecz
I smutek z serca zginie,
Troski odejdą precz
Zwycięży Orzeł Biały …

Historia Dzwonu Zygmunta

W 2021 roku przypada pięćsetletnia rocznica zawieszenia dzwonu Zygmunta na wieży katedry wawelskiej. To jubileusz wart odnotowania nie dlatego, że jest to cenny...